Przejdź do głównej zawartości

#życiówka7

Powroty bywają trudne. Zwłaszcza kiedy nie wiesz co cię czeka albo wręcz odwrotnie - wiesz, że czeka Cię zderzenie z rzeczywistością, jakbyś dostał w twarz piłką do koszykówki. Deadliny, spotkania, ciężka praca, po prostu inna rzeczywistość. Jak to wszystko ogarnąć i dlaczego nadal chce wrócić do pisania bloga?

Kiedy wróciłam z zagranicznego stażu, w Polsce czekała na mnie sesja, dokończenie pracy magisterskiej, jej obrona, do tego powrót do pracy, a następnie jej zmiana oraz odrobina życia prywatnego - umówmy się, nikt nie jest robotem. Na całość miałam... jakieś 1,5 miesiąca. Po części sama się o to prosiłam, ale kto nie próbuje ten nie żyje, pomyślałam. Dlatego też nie żałuję ani minuty, ani chwili tego czasu rozwoju, poznawania i podróży. No dobra, żałuje, że tak długo nie było mnie tutaj - na blogu. 

W gruncie rzeczy nie jesteś w stanie zrobić wszystkiego w jeden dzień. Ba! Jeśli skupiasz się na wszystkim od razu, ostatecznie nic nie wychodzi na 100%. Przeglądając kobiecą prasę, pośród setek modowych reklam natknęłam się na ciekawy artykuł mówiący  o priorytetach i poświęcaniu się jednej najważniejszej czynności każdego dnia. W poniedziałek jesteś mamusią pracusią, a we wtorek już oddajesz fartuch i skupiasz się na swoich pasjach. Od Ciebie zależy, jaki priorytet ustalisz dla poszczególnych zadań lub czynności. 

Sęk w tym, że pisanie bloga wyleciało całkiem z mojej listy priorytetów. Powróciło teraz, jak grom z jasnego nieba. Do tej pory zastanawiam się, jak udało mi się przetrwać te 1,5 miesiąca. Kluczem okazała się zwinność, organizacja czasu, cierpliwość i doping najbliższych oraz ogromna determinacja.

Tak - to jest moja linia obrony. Teraz, gdy część spraw pozamykałam bezpowrotnie, mam więcej czasu na skupienie się na pisaniu. Zatem stay tuned - znajdziesz mnie na blogu i tu. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TOP 3: krakowskie second handy

Królowa Shoppingu - bez dwóch zdań mogę tak o niej powiedzieć. To co nosi na sobie jest zawsze szykowne, jakościowe i w przystępnej cenie. Gabrysia, z którą znam się od 2 lat jest prawdziwym, modowym zapaleńcem. Najczęściej zdarza się jej miksować różne style. Teraz królują u niej lata 70-90. Czasem zaprzątałam sobie głowę myślą, skąd ona wynajduje takie ekstra ubrania? Po czym okazywało się, że są one po prostu z secondhandu. Jedna z 3 Vintage Dolls w rozmowie ze mną opowiada o topowych lumpeksach w Krakowie oraz o tym, jak kupować w sklepach drugiego sortu. 

5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach

Mój „american dream” spełnił się w dniu, kiedy zdecydowałam się na krótki wyjazd za ocean. Przeżyłam 10-godzinny lot i wielkiego jet laga*, po to by móc po raz kolejny przekonać się, że nic nie wykształci Ci światopoglądu jak książki i podróże. Dlatego, schodzę na ziemię, jak zwykle pełna spostrzeżeń o innej kulturze i  narodzie, o którym w rzeczywistości bardzo mało wiemy. Oto 5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach/Kanadzie.

Ciasny, ale własny

Poszukiwanie mieszkania jest zmorą każdego przyszłego studenta. Może trafić Ci się super okazja, ale równie dobrze mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli nie jesteś z Krakowa, a nieustanne szukanie wymarzonego mieszkania spędza Ci sen z powiek… jest rozwiązanie! Kilka rad doprowadzi Cię do lokum, z którego będziesz w 100% zadowolony. 1. Mieszkanie w bloku czy kamienicy, a może akademik? 

4 rzeczy, na które nie zwróciłeś uwagi będąc w Krakowie

Wawel, Rynek Główny, Grodzka i Floriańska to krakowskie 'must see' masowo odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Jednak, mało kto zagłębia się w zaułki i próbuje odkryć tę niekomercyjną stronę Krakowa, który skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc. Oto cztery pozycje, na które nie zwróciłeś uwagi.