Przejdź do głównej zawartości

4 miasteczka pod Paryżem, które warto odwiedzić.

Paryż - stolica mody i śmietanki artystycznej, jedni zakochują się od razu, inni uważają za towar przereklamowany. Kto mówi prawdę? Najlepiej pojechać i samemu się przekonać. Zanim, jednak, rzucisz się w wir poszukiwań tanich lotów żółtej pszczółki i kupisz przewodnik po Paryżu, sprawdź, co dla Ciebie przygotowałam. Oto kilka podparyskich miejsc, które według mnie prawdziwie oddają klimat Francji.

 Auvers sur oise ( czyt. Ower sur łaz) to dopiero miasto artystów! Swoje ostatnie lata życia spędził tam Van Gogh malując impresjonistyczne pejzaże. W miejscu, w którym mieszkał znajduje się teraz muzeum. Wchodząc tam chociaż na chwilę można poczuć magię i tajemniczość. Masz możliwość wejścia do jego pokoju, zobaczenia na żywo miejsc z obrazów, które malował. Niesamowite przeżycie. W pobliżu muzeum znajduje się także jego grób – to tam po raz pierwszy "wprawnym okiem okularnika" zobaczyłam, że na grobach nie był zapalony ani jeden znicz. Za to na każdym nagrobku stała pokaźnych rozmiarów, marmurowa, otwarta księga z kondolencjami lub słynnym cytatem.
Auvers sur oise jak każda podparyska prowincja jest zadbana i wychuchana przez lokalnych, w większości bogatych mieszkańców. We Francji wszystkie miasteczka posiadają merostwa, czyli takie polskie urzędy miasta. W pobliżu zazwyczaj znajduje się park, miejsce na odpoczynek lub pięknie odrestaurowane kamieniczki.

Kościół w Auvers sur Oise

   Schody prowadzące do pokoju Van Gogha
 
Provins to średniowieczne miasto położone 90 km od Paryża, które zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wcale mnie to nie dziwi - będąc w Provins ma się wrażenie jakby przeszło się do innego świata. Świetnie zachowały się mury miasta, dlatego kamienna forteca, niegdyś tętniąca życiem, teraz stała się wielką atrakcją turystyczną. Odbywają się tam jarmarki - gdzie rzemieślnicy sprzedają swoje produkty na „Grange aux Dîmes” - dożynki (Fête de Moisson) i inne święta ku czci tamtej epoki. Najważniejsze atrakcje Provins to: ciągnące się przez 1,2 km wały obronne, podziemia oraz targ. W miasteczku nawet domu mają zabudowę z kamienia, dlatego warto pokręcić się po uliczkach i popatrzeć nieco wyżej metr. 

W jednej z knajpek miałam okazję zjeść naleśniki na słono Gallettes (wersja na słodko Les Crêpes) i spróbować lokalnego cydru. Do Provins można bez problemu dojechać szybką francuską koleją, która bardziej przypomina tramwaj, mimo że gna szybciej niż pendolino. 

      Provins to wąskie uliczki i budynki pokryte kamieniem
Mury obronne skrywające bogactwo Provins


Przerwa na naleśniki - les gallettes 
Rueilmal Maison to kolejna, ważna historycznie miejscówka. W Château de Malmaison mieszkała cesarzowa Józefina, wraz ze swoim mężem, jak się później okazało, cesarzem Francji – Napoleonem Bonaparte. Zamek niepozorny, ale skrywa w sobie przepych i bogactwo, które dziś przyciąga pełno turystów. Do zamku przylega obszerny park, taki tajemniczy ogród – jak to Francuzi lubią - z rozmachem. Jednak dla mnie większe wrażenie zrobiła panorama na całe miasto i okoliczne prowincje oraz absolutnie przepyszne fioletowe burgery – Sorry, Napoleon. Jedną z kilku rzeczy, których brakowało mi po powrocie do Polski było piknikowanie w parkach, takich jak wyżej zachwalony, wielki ogród.

 Zamek Napoleona Bonaparte w Reuil Malmaison

Pyszne fioletowe burgery
Wzgórze Montvalerien, z którego widać wieżę Eiffla  
 Parc Sceaux, czyli mały wersal i to za darmo. 180 hektarów zadbanej, równiutko przyciętej trawki, mnóstwo fontann, rzeźb kwiatowych i nie mam więcej pytań. Parc Sceaux został zaprojektowany przez André Le Nôtre’a – tego samego pana, który dał tchnienie wersalskim ogrodom dla Ludwika XIV. Dodatkowo, park znajduje się 20 minut RER-em od Paryża w miejscowości Sceaux oraz Antony.

Park Sceaux -główne pasmo, fot. itinari.com

Informacje praktyczne:
1. Za wejście do "Auberge Ravoux", w której mieszkał Van Gogh trzeba zapłacić 6 euro (ok. 26 zł). Do cmentarza można dostać się pieszo.
2. Dojazd do Provins jest bardzo prosty. Wystarczy na dworcu Paris Est wsiąść w pociąg o oznakowaniu P - Transilien ligne P
3. Inne polecane podparyskie miasteczka, które warto wziąć pod uwagę to: Saint Germain en Laye, Moret oraz Chateaux d'Ecouen.

Wszystkie te miejsca zrobiły na mnie ogromne wrażenie, przenosząc mnie do tradycji i czasów od średniowiecza po XIX wiek. Dojazd z Paryża nie przekracza 2 godzin, a można tu  poczuć prawdziwą duszę Francji: spokój, lokalność i uprzejmość rodowitych Francuzów. Może odwiedziłaś już któreś z tych miejsc? Jeśli nie przekonuje Cię Francja to może...Hiszpania? Daj znać do czego Ci bliżej!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TOP 3: krakowskie second handy

Królowa Shoppingu - bez dwóch zdań mogę tak o niej powiedzieć. To co nosi na sobie jest zawsze szykowne, jakościowe i w przystępnej cenie. Gabrysia, z którą znam się od 2 lat jest prawdziwym, modowym zapaleńcem. Najczęściej zdarza się jej miksować różne style. Teraz królują u niej lata 70-90. Czasem zaprzątałam sobie głowę myślą, skąd ona wynajduje takie ekstra ubrania? Po czym okazywało się, że są one po prostu z secondhandu. Jedna z 3 Vintage Dolls w rozmowie ze mną opowiada o topowych lumpeksach w Krakowie oraz o tym, jak kupować w sklepach drugiego sortu. 

5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach

Mój „american dream” spełnił się w dniu, kiedy zdecydowałam się na krótki wyjazd za ocean. Przeżyłam 10-godzinny lot i wielkiego jet laga*, po to by móc po raz kolejny przekonać się, że nic nie wykształci Ci światopoglądu jak książki i podróże. Dlatego, schodzę na ziemię, jak zwykle pełna spostrzeżeń o innej kulturze i  narodzie, o którym w rzeczywistości bardzo mało wiemy. Oto 5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach/Kanadzie.

Ciasny, ale własny

Poszukiwanie mieszkania jest zmorą każdego przyszłego studenta. Może trafić Ci się super okazja, ale równie dobrze mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli nie jesteś z Krakowa, a nieustanne szukanie wymarzonego mieszkania spędza Ci sen z powiek… jest rozwiązanie! Kilka rad doprowadzi Cię do lokum, z którego będziesz w 100% zadowolony. 1. Mieszkanie w bloku czy kamienicy, a może akademik? 

4 rzeczy, na które nie zwróciłeś uwagi będąc w Krakowie

Wawel, Rynek Główny, Grodzka i Floriańska to krakowskie 'must see' masowo odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Jednak, mało kto zagłębia się w zaułki i próbuje odkryć tę niekomercyjną stronę Krakowa, który skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc. Oto cztery pozycje, na które nie zwróciłeś uwagi.