Przejdź do głównej zawartości

#życiówka2


Ile razy życiu czułeś, że chciałbyś coś zmienić, zacząć od nowa, bo teraz jesteś młody, poza tym jak nie teraz to kiedy? Ile razy mówiłaś sobie od jutra działam, wnoszę świeżość i kolor do swojego szarego życia? Tak, ja też mówiłam tak miliony razy, ale rzeczywistość bywa różna. Tylko dlaczego sami się hamujemy i nie pozwalamy sobie na odkrycie czegoś innego?
 

My, ludzie, istoty ponoć myślące, zawsze czujemy się lepiej na gruncie, który znamy, ponieważ jest wygodny, a to co niedookreślone wydaje nam się zimne. Boimy się stracić stabilność psychiczną i poczucie bezpieczeństwa. A może boimy się być szczęśliwi? To również bardzo prawdopodobne. Strach wynika z poczucia niskiej samooceny. Przecież uwielbiamy z zazdrością przeglądać fotki pięknych #polishgirls (chociaż wiemy, że filtry potrafią z nas zrobić w minutę inną osobę), pośladków Ewy Chodakowskiej, koleżanek, które stały się kobietami sukcesu. Ale nie, moi drodzy, to wszystko nie spada z nieba. Na wszystko sobie trzeba w życiu zapracować – na swoje szczęście również. Ale zanim zabierzemy się za zmiany pełną parą, zadajmy sobie pytanie: Czy wiem kim jestem? Czy jestem z siebie dumny? Czy lubię siebie?
 „W systemie wartości człowieka nie ma nic ważniejszego - bardziej decydującego o jego rozwoju psychicznym i motywacjach – niż szacunek, którym darzy on samego siebie” – mądry Pan z tego Nathaniela Brandena. 

Ludzie! Jesteśmy zwykłymi tchórzami, którzy boją się przegrać, bo to oznacza frustrację, rozgoryczenie i smutek, które utrzymuje się dłużej niż radość. Chcemy oszczędzić sobie momentów, kiedy będziemy sobie pluć w brodę za to, że… jednak mogłam przyjąć tę pracę…jednak mogłam z nim być...jednak mogłem zagadać, bo nie była zajęta. Tylko jak to zmienić? Przestań porównywać się do innych, żyj w zgodzie ze swoimi przekonaniami, otwórz się na ludzi, weź się w garść i zacznij działać. Tak, wiem. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Ale to się właśnie nazywa życie i dorosłość. To jest pasmo decyzji i wyborów, odpowiedzialność za swoje czyny, liczenie się z przegraną, cieszenie się z drobnych rzeczy. Tylko od naszego nastawienia zależy, jak będzie wyglądało nasze życie i czy będziemy z niego zadowoleni! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TOP 3: krakowskie second handy

Królowa Shoppingu - bez dwóch zdań mogę tak o niej powiedzieć. To co nosi na sobie jest zawsze szykowne, jakościowe i w przystępnej cenie. Gabrysia, z którą znam się od 2 lat jest prawdziwym, modowym zapaleńcem. Najczęściej zdarza się jej miksować różne style. Teraz królują u niej lata 70-90. Czasem zaprzątałam sobie głowę myślą, skąd ona wynajduje takie ekstra ubrania? Po czym okazywało się, że są one po prostu z secondhandu. Jedna z 3 Vintage Dolls w rozmowie ze mną opowiada o topowych lumpeksach w Krakowie oraz o tym, jak kupować w sklepach drugiego sortu. 

5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach

Mój „american dream” spełnił się w dniu, kiedy zdecydowałam się na krótki wyjazd za ocean. Przeżyłam 10-godzinny lot i wielkiego jet laga*, po to by móc po raz kolejny przekonać się, że nic nie wykształci Ci światopoglądu jak książki i podróże. Dlatego, schodzę na ziemię, jak zwykle pełna spostrzeżeń o innej kulturze i  narodzie, o którym w rzeczywistości bardzo mało wiemy. Oto 5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach/Kanadzie.

Ciasny, ale własny

Poszukiwanie mieszkania jest zmorą każdego przyszłego studenta. Może trafić Ci się super okazja, ale równie dobrze mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli nie jesteś z Krakowa, a nieustanne szukanie wymarzonego mieszkania spędza Ci sen z powiek… jest rozwiązanie! Kilka rad doprowadzi Cię do lokum, z którego będziesz w 100% zadowolony. 1. Mieszkanie w bloku czy kamienicy, a może akademik? 

4 rzeczy, na które nie zwróciłeś uwagi będąc w Krakowie

Wawel, Rynek Główny, Grodzka i Floriańska to krakowskie 'must see' masowo odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Jednak, mało kto zagłębia się w zaułki i próbuje odkryć tę niekomercyjną stronę Krakowa, który skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc. Oto cztery pozycje, na które nie zwróciłeś uwagi.