Przejdź do głównej zawartości

Prawie Secret Service

Kolejny buddy movie wkracza na komercyjny rynek kinematograficzny z przytupem  i świetnymi aktorami. To zdecydowanie film dla mas, przy którym odpoczniesz od wysiłku umysłowego. Chociaż od samego początku wiesz, że wszystko skończy się happy endem, to i tak z zaciekawieniem przypatrujesz się i wysłuchujesz co śmiesznego bohaterowie mają jeszcze do dodania. A jest kogo oglądać w nowym filmie Patricka Hughesa Bodyguard Zawodowiec!


Istna mieszanka kulturowa (i językowa) samych znakomitych aktorów począwszy od Salmy Hayek (wcielającej się w rolę żony Dariusa Kincaida - seryjnego mordercy) posyłającej do piekła swojego męża hiszpańskimi przekleństwami, przystojnego Ryana Reynoldsa i Samuela L. Jacksona, który po raz kolejny udowodnił, że prawdziwi artyści nigdy nie schodzą ze sceny.
W filmie aktorzy są jak Bonnie i Clyde, tyle, że nie uciekają od wymiaru sprawiedliwości, a wręcz przeciwnie. Zeznanie eskortowanego przez Michaela do Hagi Dariusa pozwoli schwytać niebezpiecznego białoruskiego tyrana Duchaczowa (Gary Oldman). Możecie się spodziewać pogoni, kałuż krwi, eksplozji i kilkudziesięciu zmiażdżonych samochodów, a to wszystko zakropione ironicznymi dialogami i żarcikami Kincaida. Przejażdżka z zakonnicami, rozróba w sklepie z narzędziami czy pościg na ulicach Amsterdamu, to tylko kilka atrakcji, jakie zafundują widzom aktorzy. Panowie w swoim duecie świetnie się uzupełniają unicestwiając po kolei ludzi Duchaczowa, a wątek miłości Michaela do zjawiskowej policjantki jest tam kompletnie niepotrzebny, nawet jeśli grą ją francuska piękność Elodie Yung. Aczkolwiek, to za sprawą wątku miłosnego wjechała kolejna przeróbka hitu lat 90. I want to feel what love is, co stało się w ostatnich latach dość popularne.
Jak przystało na komedię połączoną z kinem akcji Bodyguard Zawodowiec nie wypada najgorzej, mimo, że podobny schemat widzieliśmy już na przykład w filmie 48 godzin. Tak czy inaczej, nie żałuję 20 zł wydanych na projekcję i wszystkich fanów tego gatunku filmowego oraz Samuela L. Jacksona zachęcam do obejrzenia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TOP 3: krakowskie second handy

Królowa Shoppingu - bez dwóch zdań mogę tak o niej powiedzieć. To co nosi na sobie jest zawsze szykowne, jakościowe i w przystępnej cenie. Gabrysia, z którą znam się od 2 lat jest prawdziwym, modowym zapaleńcem. Najczęściej zdarza się jej miksować różne style. Teraz królują u niej lata 70-90. Czasem zaprzątałam sobie głowę myślą, skąd ona wynajduje takie ekstra ubrania? Po czym okazywało się, że są one po prostu z secondhandu. Jedna z 3 Vintage Dolls w rozmowie ze mną opowiada o topowych lumpeksach w Krakowie oraz o tym, jak kupować w sklepach drugiego sortu. 

5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach

Mój „american dream” spełnił się w dniu, kiedy zdecydowałam się na krótki wyjazd za ocean. Przeżyłam 10-godzinny lot i wielkiego jet laga*, po to by móc po raz kolejny przekonać się, że nic nie wykształci Ci światopoglądu jak książki i podróże. Dlatego, schodzę na ziemię, jak zwykle pełna spostrzeżeń o innej kulturze i  narodzie, o którym w rzeczywistości bardzo mało wiemy. Oto 5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach/Kanadzie.

Ciasny, ale własny

Poszukiwanie mieszkania jest zmorą każdego przyszłego studenta. Może trafić Ci się super okazja, ale równie dobrze mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli nie jesteś z Krakowa, a nieustanne szukanie wymarzonego mieszkania spędza Ci sen z powiek… jest rozwiązanie! Kilka rad doprowadzi Cię do lokum, z którego będziesz w 100% zadowolony. 1. Mieszkanie w bloku czy kamienicy, a może akademik? 

4 rzeczy, na które nie zwróciłeś uwagi będąc w Krakowie

Wawel, Rynek Główny, Grodzka i Floriańska to krakowskie 'must see' masowo odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Jednak, mało kto zagłębia się w zaułki i próbuje odkryć tę niekomercyjną stronę Krakowa, który skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc. Oto cztery pozycje, na które nie zwróciłeś uwagi.