Przejdź do głównej zawartości

#życiówka

Siedziałam na zielonej trawie, w blasku słońca, przy lekkim wiosennym wiaterku, który rozwiewał moje rozpuszczone włosy na wszystkie strony. Łabędzie pływające po Wiśle wyglądały tak uroczo jak tańczące baletnice. Popijając mój ulubiony sok bananowy, delektowałam się chwilą błogiego popołudnia. Jak super, że tu jestem - pomyślałam, z daleka dostrzegając moje koleżanki - słoiki. 

- Co Ty gadasz w ogóle? Jakie słoiki? – Karol spojrzał na mnie z niedowierzaniem.
- Nigdy nie słyszałeś takiego określenia? Tak się mówi na osoby, które przyjeżdżają z małego miasta szukać „szczęścia” w metropoliach. I zawsze wtedy przywożą ze sobą słoiki z jedzeniem, przygotowanym przez mamy czy babcie. A zresztą Ty też jesteś słoikiem. 
- Ale ja nie przywożę jedzenia w słoikach, może czasem zdarzy się jakieś plastikowe opakowanie.
- Co nie zmienia faktu, że przywozisz i nie jesteś z Krakowa! – odparłam, ostro upierając się przy swoim.
 

Karol - ten młody, niepozorny blondyn, ma sprecyzowany plan na swoją przyszłość. Ale czy od razu odnalazł się w nowym miejscu? On wyobraża sobie życie tylko w dużym mieście, bo tam ma szanse na znalezienie dobrze płatnej i satysfakcjonującej pracy. Jego marzeniem jest wieść wygodne życie, w pięknym domu z ogrodem, najlepiej przepełnione podróżami, mają na przyjemności pieniędzy jak lodu. A to wszystko przed trzydziestką. 

Jednak z drugiej strony, jeśli jest się zdeterminowanym, nawet w małym miasteczku można być spełnionym człowiekiem. Dla chcącego nic trudnego – odpowiedział mi kolega pospolitym, ale niegłupim frazesem. Plan Kuby był inny od większości z nas wybierających się na studia do Krakowa. Kiedy dowiedziałam się o jego pomyśle zostania w rodzinnej miejscowości (małej pipidówie), natychmiast próbowałam go przekonać, że to zła i nieprzemyślana koncepcja. Przecież zrujnuje swoją szanse na karierę, a 5 lat studiów pójdzie się paść! Co ja miałam w głowie kiedy się na niego złościłam? Nie wiem... Jednak, po dłuższym zastanowieniu dostrzegłam w jego planie szansę. Przecież nieznana jest nam droga, którą będziemy podążać za pięć czy siedem lat. Nasze życie nie zależy od tego gdzie jesteśmy, tylko od tego jak ciężko pracujemy, żeby być tam, gdzie chcemy. 

Zawsze otaczałam się ludźmi wartościowymi, ponieważ sądziłam, że tylko od nich mogę czerpać energie do życia, mądrość i wartości. Pomimo moich 21 lat, stąpałam po ziemi pewnym krokiem. Zawsze wiedziałam, czego oczekuję od siebie i od innych. Gdzie chcę być, co chcę robić, ale przede wszystkim kogo wpuścić do swojego poukładanego jak książki w bibliotece życia. Przeoczyłam tylko jedno. Życie to pasmo niespodzianek i niepowodzeń, które czeka na każdego z nas. Bądźmy na to przygotowani! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

TOP 3: krakowskie second handy

Królowa Shoppingu - bez dwóch zdań mogę tak o niej powiedzieć. To co nosi na sobie jest zawsze szykowne, jakościowe i w przystępnej cenie. Gabrysia, z którą znam się od 2 lat jest prawdziwym, modowym zapaleńcem. Najczęściej zdarza się jej miksować różne style. Teraz królują u niej lata 70-90. Czasem zaprzątałam sobie głowę myślą, skąd ona wynajduje takie ekstra ubrania? Po czym okazywało się, że są one po prostu z secondhandu. Jedna z 3 Vintage Dolls w rozmowie ze mną opowiada o topowych lumpeksach w Krakowie oraz o tym, jak kupować w sklepach drugiego sortu. 

5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach

Mój „american dream” spełnił się w dniu, kiedy zdecydowałam się na krótki wyjazd za ocean. Przeżyłam 10-godzinny lot i wielkiego jet laga*, po to by móc po raz kolejny przekonać się, że nic nie wykształci Ci światopoglądu jak książki i podróże. Dlatego, schodzę na ziemię, jak zwykle pełna spostrzeżeń o innej kulturze i  narodzie, o którym w rzeczywistości bardzo mało wiemy. Oto 5 rzeczy, których nie wiecie o Kanadyjczykach/Kanadzie.

Ciasny, ale własny

Poszukiwanie mieszkania jest zmorą każdego przyszłego studenta. Może trafić Ci się super okazja, ale równie dobrze mogą to być pieniądze wyrzucone w błoto. Jeśli nie jesteś z Krakowa, a nieustanne szukanie wymarzonego mieszkania spędza Ci sen z powiek… jest rozwiązanie! Kilka rad doprowadzi Cię do lokum, z którego będziesz w 100% zadowolony. 1. Mieszkanie w bloku czy kamienicy, a może akademik? 

4 rzeczy, na które nie zwróciłeś uwagi będąc w Krakowie

Wawel, Rynek Główny, Grodzka i Floriańska to krakowskie 'must see' masowo odwiedzane przez turystów z Polski i zagranicy. Jednak, mało kto zagłębia się w zaułki i próbuje odkryć tę niekomercyjną stronę Krakowa, który skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc. Oto cztery pozycje, na które nie zwróciłeś uwagi.