W przerwie między pracą, zajęciami, studiami i pisaniem czasem trzeba znaleźć czas na przekąszenie czegoś. Zazwyczaj jemy w pośpiechu, wręcz wpychamy w siebie jedzenie. Jeśli już nie mamy innej opcji i musimy zjeść szybko w przyjemnej atmosferze to wybierajmy przyzwoite lokale, a KFC jedzmy „od święta”. Każdy ma swoje ulubione miejsca na rozpieszczenie żołądka, a oto trzy moje ukochane, gdzie jest zawsze świeże, ciepłe i tanie jedzenie.
Polakowski bardziej przypomina mi bar mleczny z pięknym
wystrojem niż restaurację, ale jedzenie, jakie serwują kucharze to mistrzostwo
prawdziwej polskiej kuchni. A jako Polka z krwi i kości dane mi było smakować w moim rodzinnym domu prawdziwe polskie smaczki. Panie obsługujące nie żałują nikomu, ponieważ
porcje są naprawdę spore. Nigdy na posiłek nie czekałam dłużej niż 10 minut,
wszystko zawsze ciepłe, smaczne i świeże. To co mnie zaciekawiło najbardziej,
kiedy pierwszy raz weszłam do restauracji to wykorzystywanie przez restauratora
świeżych owoców i warzyw do wystroju wnętrza. Z jednej strony dużo zmarnowanego
jedzenia (chyba, że pomyśleli o tym, jak to przetworzyć), ale drugiej strony
wystawa pierwsza klasa.
fot. Design your life
Quiche z kozim serem podawany z rukolą podbił moje serce w
Charlotte. Dużą popularnością cieszą się tam także śniadania. Weźmy zestaw
śniadaniowy o jakże unikalnej nazwie…"Charlotte" składający się z koszyka
pieczywa, konfitury lub czekolady oraz gorącego napoju. Trudno przemycić
prawdziwy smak francuskiego przysmaku do Polski, ale temu bistro się udało - z
pewnością można sobie wyobrazić, że jest się we Francji. Lokal nie należy do
najtańszych, ale na smak wypieków tworzonych na miejscu, warto wydać trochę
więcej. Pomimo swojego zagranicznego klimatu, restauracja wspiera polski
dostawców.
fot. krakow4fun
O dziwo w Beer Housie nie podają tylko piwa, ale także pyszne
jedzenie. Akurat niedawno trafiłam na zupę krem z dyni (jak nie lubię kremów,
tak na ten nie mogłam narzekać) i szaszłyka warzywno-mięsnego z pieczonymi ziemniaczkami
i sałatką. Całość palce lizać. Przeróżne rodzaje piwa serwowane w pubie
dopełniają smak potraw, a nowocześnie urządzone wnętrze i duże wygodne kanapy
sprawiają po prostu, że chce się tam być.
*****
To trzy lokale, które polecam wszystkim szczerze i bez żadnej
reklamy (nie, nie zapłacono mi za napisanie takiego tekstu). W Krakowie jest
gro restauracji, które biją się o palmę pierwszeństwa. Niestety sztuką jest
znaleźć wśród wielu, tę która będzie nam odpowiadać w każdym calu.
Komentarze
Prześlij komentarz